Nie da się ukryć, że jeżeli chodzi o fotografię to "ekspozycja" zdecydowanie należy do jednego z najczęściej używanych terminów. Jednakże nie da się też ukryć, że jest to termin, który nader często jest stosowany na swoiste wyczucie i mało kto zastanawia się co dany termin naprawdę oznacza. A przecież jeżeli nie zrozumie się zasad, które rządzą ekspozycją będzie to bardzo negatywnie odbijać się na jakości wykonywanych zdjęć.
Żeby właściwie naświetlić zdjęcie to materiał światłoczuły bądź matryca muszą zostać potraktowane odpowiednią ilością światła, które z kolei odbija się od fotografowanych obiektów. Zazwyczaj nie ma się wpływu na oświetlenie, które występuje w danej scenie, dlatego właśnie należy regulować w aparacie ilość światła, która finalnie dostanie się do matrycy. Do tego przeznaczone są dwa mechanizmy: migawka oraz przysłona. Przysłona przeznaczona jest do ograniczania światła, które przechodzi przez obiektyw. Z kolei dzięki migawce można precyzyjnie określić czas, przez który nasz światłoczuły materiał będzie znajdował się pod działaniem światła. Dzięki odpowiedniej kombinacji tych czynników powstaje kolejny parametr. Ten, który nazywany jest właśnie ekspozycją zdjęcia.
Do najważniejszych cech ekspozycji należy fakt, że dany poziom naświetlenia widoczny na zdjęciu można uzyskać dzięki naprawdę wielu różnym kombinacjom przysłonu, a także samego czasu ekspozycji. Jeżeli zwiększy się dwukrotnie czas naświetlania, przy jednoczesnym zmniejszeniu o pięćdziesiąt procent ilości światła, które wpada przez obiektyw (obliczenia w stosunku do parametrów wyjściowych) to uzyska się w ten sposób dokładnie identyczną ekspozycję. Dzięki temu można naprawdę mocno manipulować pozostałymi cechami danego zdjęcia, które zależne są na przykład od przysłony -ostrość, głębia, hiperfokalna lub też od czasu ekspozycji - tutaj w grę wchodzi rozmazanie obiektów, które się poruszają. Do prawidłowo naświetlonego zdjęcia potrzebna jest ekspozycja, która zależna jest od czułości światłoczułego materiału, więc trzeba ją zawsze podawać z daną wartością ISO matrycy bądź filmu - na przykład f/16, 1/125 s, 100 ISO.
EV – co to takiego?
Dość często można spotkać się z określeniem "zmniejsz/zwiększ ekspozycję o 1 EV. Wtedy najczęściej tłumaczy się to jako "zmień czas/przysłonę o jedną działkę. Jest to stwierdzenie w dużej mierze właściwie. Jednak skąd sama jednostką EV (Exposure Value) i jakie jest jej konkretne znaczenie?
Zmiana ekspozycji, któremu zostało poddane zdjęcie o 1 EV to po prostu skrócenie bądź wydłużenie czasu naświetlania dwa razy lub też zmiana wartości, którą przedstawia przysłona o jeden stopień. Trzeba tutaj pamiętać, że EV jest jednostką logarytmiczną, dlatego +1 EV to zwiększenie ekspozycji dwa razy, +2 EV cztery razy, a +3 EV już osiem razy zwiększa ekspozycję.
Dla ułatwienia operacji parametrami ekspozycji czas otwarcia migawki, wartość przysłony, a także czułość materiału są wyskalowane tak, żeby zmiana jednego z parametrów o jeden stopień była tożsama ze zmianą o 1 EV. Wtedy nie trzeba myśleć o przeliczeniach czasów ekspozycji oraz wartości przysłony.
Gdy zwiększa się ekspozycję o 1 EV dochodzi do tego, że dwa razy więcej światła dociera do światłoczułego materiału. Jednocześnie zmniejszenie tej wartości zmniejsza ilość światła również o połowę. Może się zdawać, że w dzisiejszych czasach niezawodnej i pełnej automatyki to wszystko nie jest już potrzebne. To jednak nieprawda. Automatowi zdarza się przecież błądzić, dlatego warto umieć korzystać z funkcji korygującej ekspozycję.Wtedy nawet przy najbardziej prostych kompaktach można zwiększyć lub zmniejszyć ekspozycję względem tej, która jest zalecana przez automat w aparacie.
Autor
Redakcja
fotohobby.pl
Polecamy
Najnowsze
Grawerowanie obrączek ślubnych - pomysły na wyjątkowe napisy
Zaręczyny i ślub to jedne z najpiękniejszych chwil w życiu każdej pary. Wybór odpowiednich obrączek ślubnych jest niezwykle ważny... [...]
Komentarze (0)